Pierwszą polską parą, która zaprezentowała się na piasku łotewskiej Jurmały, był duet Maciej Rudol/Filip Lejawa. W ramach rozgrywek grupy C turnieju CEV Beach Nations Cup, Polacy zmierzyli się ze Szwajcarami Adrianem Heidrichem oraz Leo Dillierem. W drugim polsko-szwajcarskim starciu Piotr Kantor i Jakub Zdybek zagrali przeciwko Marco Krattigerowi i Florianowi Breerowi. Kolejnym grupowym rywalem Biało-Czerwonych byli reprezentanci Norwegii.
Z każdej grupy dwie pary awansują do ćwierćfinałów, które wyłonią następnie półfinalistów i finalistów. Bilety do Paryża zdobędą jedynie zwycięzcy turnieju.
Grupa C: Polska – Szwajcaria 2:1
Rudol/Lejawa – Heidrich/Dillier 0:2 (16:21, 19:21)
Inauguracja turnieju zupełnie nie przebiegła po myśli Polaków, szwajcarscy siatkarze od początku przejęli inicjatywę w grze, dzięki czemu szybko zbudowali sobie kilkupunktową przewagę, która pomogła im odnieść dosyć pewne zwycięstwo na otwarcie tego spotkania (21:16). Druga partia miała już o wiele bardziej wyrównany przebieg, jednak kilka kluczowych akcji w końcówce i przede wszystkim lepsza dyspozycja w bloku przeważyły szalę i finalnie to reprezentanci Szwajcarii cieszyli się z pierwszego triumfu.
Krattiger/Breer – Kantor/Zdybek 1:2 (21:18, 19:21, 15:17), złoty set: 15:17
Druga polska para lepiej rozpoczęła swój start w rozgrywkach, lecz przeciwnicy nie zamierzali poddać się bez walki, wobec czego przez dłuższy czas żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie większej przewagi i gra toczyła się punkt za punkt (14:13). W końcówce rywale lepiej zaprezentowali się w polu serwisowym, dzięki czemu wygrali 21:18. W drugim secie to Polacy w końcu objęli trzypunktowe prowadzenie (7:4) i przez większość seta je utrzymywali (16:13). Obie drużyny miały bardzo podobną skuteczność w ataku (65% vs 61%), ale w końcówce to ostatecznie nasi reprezentanci okazali się lepsi (21:19). Losy tie-breaka rozstrzygnęła dopiero zacięta rywalizacja na przewagi, jednak za sprawą mądrej i przemyślanej gry oraz o wiele mniejszej liczbie błędów własnych, to Biało-Czerowni wyszli z tego starcia zwycięsko (17:15).
W rozgrywkach Beach Nations Cup rywalizacja toczy się drużynowo - każdy z uczestniczących krajów ma dwie pary reprezentantów, a mecz składa się w zasadzie z dwóch spotkań, natomiast w przypadku remisu - tak jak wydarzyło się tym razem - rozstrzygający jest złoty set, w którym 15:13 triumfowali Piotr Kantor i Jakub Zdybek.
Grupa C: Polska – Norwegia 1:2
Rudol/Lejawa – Mol, M./Sunde 2:0 (21:19, 21:19)
Drugi mecz grupowy lepiej rozpoczęli reprezentanci Norwegii, którzy objęli trzypunktowe prowadzenie (5:2), Polacy jednak szybko zdołali je odrobić (6:6). Większość pierwszej partii przebiegło pod podobnym znakiem: raz jedna drużyna budowała przewagę (10:7), by za chwilę ją stracić (12:12), a raz to drugi zespół wychodził na prowadzenie (15:12). Finalnie po zaciętej walce Maciej Rudol i Filip Lejawa rozstrzygnęli pierwszy set na naszą korzyść (21:19). W drugiej odsłonie Biało-Czerwoni błyskawicznie odskoczyli Norewegom na kilka oczek (10:4), ci jednak nie zamierzali odpuścić (14:12), dlatego losy tej partii również rozstrzygnęła dopiero wyrównana wymiana ciosów w końcówce (21:19).
Kantor/Zdybek - Mol, H./Berntsen 1:2 (19:21, 21:18), złoty set: 9:15
Drugie starcie polsko-norweskie od wypracowania kilkupunktowej przewagi otworzyli rywale (4:1). Dobra dyspozycja w ataku pozwoliła im przez dłuższy czas ją utrzymać (9:5) i choć nasi siatkarze zacięcie walczyli o doprowadzenie choćby do remisu (11:9), Norwegowie byli stale o krok do z przodu (15:13) i finalnie odnieśli zwycięstwo różnicą dwóch punktów (21:19). W drugiej partii Biało-Czerwoni bardzo wzmocnili zagrywkę i zdemolowali przeciwników w przyjęciu (6:1), przez większość seta nie dając im w zasadzie dojść do słowa (16:10) i dzięki temu triumfowali w tej części meczu (21:18). Początek tie-breaka przebiegł całkowicie pod dyktando rywali (8:4) i choć w końcówce Polacy zerwali się jeszcze do walki, ostatecznie nie wystarczyło im siły, by wygrać to spotkanie (15:9).
W takim samym stosunku punktowym zakończył się również złoty set, który przesądził o wygranej Norwegów w tej rywalizacji.