Co różni Kampy Siatkarskich Ośrodków Szkolnych od innych zgrupowań sportowych? Czy tylko nazwa, a może jest jakiś szczególny aspekt, który je wyróżnia – pyta Szef Wyszkolenia Siatkarskich Ośrodków Szkolnych Zbigniew Krzyżanowski i poniżej udziela odpowiedzi.
Ponad 10 lat historii i doświadczeń. Zmieniała się kadra, nieco inna też przyjeżdżała młodzież. Nasze rozterki weryfikowane były w trudzie obozowego dnia. Zbieraliśmy dobre opinie. Młodzież była przeważnie roześmiana. My czuliśmy się dobrym duchem tego przedsięwzięcia. W końcu pracowaliśmy z najzdolniejszymi młodymi siatkarkami i siatkarzami Polski.
Z biegiem czasu musieliśmy stworzyć cały system naborów, od województw poprzez regiony, aby wyszukać tych najzdolniejszych. Młodzieży z odpowiednimi warunkami fizycznymi przybywało, a ich umiejętności techniczne wyglądały na coraz lepsze.
Wraz z przekierowanie Programu SOS z rekreacji na poszukiwanie talentów nasza misja przybrała kształty bardziej profesjonalne. Istotna zmiana nastąpiła, gdy powierzono nam prowadzenie kadr do wieku młodzika. Ambitne wyzwanie, rosnące oczekiwania, układanie współpracy z trenerami klubowymi i ciągłe patrzenie na horyzont w oczekiwaniu na zawodnika w koszulce super talent.
Każda kandydatura na trenera kadry najmłodszych grup poddawana była szczegółowej analizie. Zdajemy sobie sprawę, że są jeszcze w Polsce wybitni fachowcy o których dzisiaj nie myślimy. Chociaż trenerów z pasją nie brakuje, to znalezienie tego jednego nie jest łatwe. Andrzej Krowiak i Artur Łoza poszli wiele lat temu na pierwszy ogień. Dobra praca merytoryczna, zabrakło odrobiny szczęścia. Andrzej z małżonką zdobyli w tym roku złoty medal w młodziczce. Dziś widzi pracę w kadrze z innej perspektywy, zmieniłby niektóre decyzje.
Kolejni trenerzy SOS przebili się do ME U-16/17: Ariel Fijoł, Konrad Cop, Artur Wójcik, Artur Łoza, czy Krzysztof Janczak. Kolejne zespoły pod wodzą Macieja Dobrowolskiego i Artura Sierzchuły stoją już w blokach startowych… Spokojnie Panowie, to już trzecie, ostatnie Wasze kampy, a od sierpnia przechodzicie pod komendę Wydziału Szkolenia PZPS. Turniej kwalifikacyjny EEVZA pod koniec roku. Dziewczyny zagrają w Polsce.
Pamiętam słowa byłego prezesa PZPS Eryka Lenkiewicza: „siedzenie na ławce Kadry Polski, to nie to samo co na ławce klubowej”. Emocji tych doświadczyli również nasi poprzedni trenerzy SOS. Nie jest łatwo, gdy walczy się z oczekiwaniem działaczy i kibiców, swoimi ambicjami i niepewnym wynikiem. Do tego te relacje live stream.
Pokazujemy tych trenerów, ponieważ oni wraz ze swoimi sztabami tworzyli lub tworzą swoisty klimat tych Kampów. Klimat przepełniony twórczą pracą u podstaw, szukaniu w każdych zawodniku iskry talentu i wiary, że potrafią go zmienić w umiejętność gry.
Długie narady w pokojach i wspólne wyjście na kawę. Buduje się więź między trenerami z całej Polski bez klubowych oczekiwań, pod szyldem polskiej reprezentacji. Doświadczenie buduje się długo. Trenerzy wrócili z kolejnego szkolenia. Szukamy w trenerach nuty artyzmu i ogromnej pasji. Nie chodzi może o wielkie wyniki w tych kategoriach, ale chcielibyśmy by zawsze byli tam gdzie grają najlepsi. Chcemy kłaść nacisk na pracę w dużej mierze opartą na budowaniu wartości psychospołecznych i dążeniu do samorealizacji zawodników. Jest to nadal nasza pięta achillesowa.
Mamy nadzieję, że te doświadczenia trenerskie pracy z Kadrą Polski na podstawowym poziomie przerodzą się w trwałą wartość i będą stanowiły odskocznię w świat siatkówki młodzieżowej i nie tylko. Ariel i Konrad poszli drogą łączenia pracy klubowej z pracą młodzieżowych Kadrach Polski. Inni pozostają w klubach. Otwarte drzwi dla kolejnych trenerów. Najmłodsze grupy poprowadzi Maciek Kromrych i Wojtek Szczucki. To jeszcze 2,5 roku do eliminacji do ME. Czas poszukiwań, prób i eksperymentów. Życzymy im „wow”, gdy na kampach spotkają pierwszy raz z całą grupą wybrańców.
Od niedzieli mamy Kampy 2024 na obiektach Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej. Dla trenerów, to będzie ważny etap w drodze do mistrzostwa, dla młodzieży, to kolejna przygoda i koszulka z napisem Kampy 2024 Biała Podlaska, dla nas to wzorowa organizacja i troska Pana Kazimierza. Chyba kolejny raz trzeba będzie powiedzieć – było profesjonalnie, znowu tu przyjedziemy. No i ta gimnastyka. Na zajęciach pani Natalii wychodzą wszelkie mankamenty szkolnego wychowania fizycznego, za to obecność kadry szkoleniowej 100-procentowa.
Jeszcze jedno, żeby było jasno: Szef Projektu Waldemar Wspaniały, jak wielu z nas, patrzy z dystansem na ocenę pracy z trenerów poprzez zdobyte medale, ale wierzcie mi, że pierwszy wyda okrzyk radości, gdy będzie kolejny medal na ME U-16.