W środę reprezentacja Polski siatkarzy zapewniła sobie awans do ćwierćfinału XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Biało-Czerwoni po wyrównanym pięciosetowym starciu pokonali Brazylię 3:2. - Jesteśmy gotowi na wszystko, co ma nadejść - powiedział Wilfredo Leon, który obchodzi dzisiaj urodziny.
Reprezentant Polski chyba nie mógł sobie wymarzyć lepszego prezentu na urodziny, jak zwycięstwo nad Brazylią podczas Igrzysk Olimpijskich. Wilfredo Leon rozegrał świetne spotkanie, zdobywając dla polskiej drużyny 25 punktów. Jego fenomenalne zagrywki w tie-breaku zapewniły polskiej drużynie niezwykle cenne zwycięstwo w fazie grupowej paryskiego turnieju.
- Dzisiejsze spotkanie fazy grupowej było bardzo ważne. Zwycięstwo wcale nie oznacza, że możemy się zrelaksować. Cieszymy się, że mamy ten mecz już za sobą - wyznał przyjmujący.
I dodał - Brazylia wystawiła nas na wiele różnych prób i to jest dla nas bardzo dobre. Na pewno możemy być zadowoleni z tego, jak poradziliśmy sobie w trudnych momentach. Udało się kontynuować naszą grę i w końcówce rozstrzygnąć spotkanie na swoją stronę.
Brazylijczycy na pewno na długo zapamiętają świetne serwisy Leona z końcówki tie-breaka, a także Norberta Hubera.
- Gramy lepiej, gdy dobrze funkcjonuje po naszej stronie serwis. Miałem tylko jednego asa, kiedy rozpoczynaliśmy piątego seta. Wiedziałem, że potrzebuję czegoś więcej. Miałem szczęście, że miałem okazję dotrzeć do linii serwisowej w tym momencie i byłem pewien, że mogę sprawić, że Brazylia poczuje się niekomfortowo - zdradził Leon, który dzisiaj obchodzi swoje 31 urodziny.
Polakom pozostało jeszcze jedno spotkanie do rozegranie w fazie grupowej. W sobotę 3 sierpnia zmierzą się z Włochami. Stawką tego starcia będzie pierwsze miejsce w grupie B.
- Czuję, że jesteśmy gotowi na wszystko, co ma nadejść - zakończył Leon.