Olimpijska reprezentacja Polski w piłce siatkowej kobiet przegrała 0:3 ostatnie spotkanie grupowe, a ich rywalkami były fenomenalnie grające Brazylijki. Podopieczne Stefano Lavariniego poznały również swoje ćwierćfinałowe rywalki, a będą nimi Amerykanki.
Najwięcej emocji w niedzielnym meczu przyniósł bez wątpienia set numer dwa zakończony wynikiem 38:36 dla Brazylijek – Jest nam bardzo szkoda tego drugiego seta, bo walczyłyśmy do samego końca. Na pewno nie możemy powiedzieć, że wyszłyśmy ze zwieszoną głową. Trzeba przyznać, że nasza siatkówka nie wyglądała dziś najlepiej, a Brazylia przeważała w każdym elemencie. Jest to bardzo doświadczony zespół na igrzyskach olimpijskich, który nie podda się i będzie walczyć o każdy punkt. Jak najbardziej zasłużył na wygraną – powiedziała po spotkaniu Magdalena Stysiak.
Głodna rewanżu na brazylijskim zespole jest Natalia Mędrzyk – Mam nadzieję, że zrewanżujemy się następnym razem. Musimy wygrać nasz ćwierćfinał i być może spotkamy się z Brazylią na którymś z kolejnych etapów igrzysk. Na pewno podniesiemy głowę i wyciągniemy lekcje z niedzielnego meczu – mówiła polska przyjmująca – Miałyśmy trochę problemów ze skończeniem akcji. Brazylia grała świetnie, ale tego się spodziewałyśmy. Widzę jednak sporo pozytywów w drugim secie i cieszy mnie, że w pierwszej partii grałyśmy w pełni skoncentrowane i długo walczyłyśmy, jak równy z równym. Trzeci set wyglądał źle, ale zostawiłyśmy kawał serca na boisku i na pewno wyciągniemy z niego wnioski.
W ćwierćfinale na olimpijską reprezentację Polski w piłce siatkowej kobiet czekają Stany Zjednoczone – USA? Mogło być lepiej, mogło być gorzej. Na pewno będziemy walczyć! – oceniła Magdalena Stysiak.
Mecz ćwierćfinałowy Polska – USA we wtorek 6 sierpnia o 17:00.
Źródło: z Paryża, Mariusz Szyszko.
