Przed ostatnią kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów zespoły Jastrzębskiego Węgla i PGE Projektu Warszawa były pewne gry w ćwierćfinale. Kropkę nad i musieli postawić gracze Aluronu CMC Warty Zawiercie. I bez problemu dokonali tego.
Podopieczni trenera Michała Winiarskiego pokonali Allianz Mediolan 3:0 (25:22, 25:21, 25:19). MVP spotkania został wybrany Karol Butryn.
W pierwszym spotkaniu zawiercianie zwyciężyli 3:2. Do awansu potrzebowali jednego punktu i po dwóch setach ten cel zrealizowali. Zakończyli rywalizację z bilansem sześciu zwycięstw i zero porażek.
Jastrzębski Węgiel pokonał SVG Lüneburg 3:0 (25:16, 25:20, 25:21). Jest to czwarta drużyna z Niemiec, z którą Jastrzębski Węgiel grał w Lidze Mistrzów. Wcześniej zmierzył się z Berlin Recycling Volleys, VfB Friedrichshafen i TSV Unterhaching. Jastrzębski Węgiel nigdy nie przegrał z niemiecką drużyną na własnym boisku w historii swoich występów w Lidze Mistrzów.
Pomimo zapewnionego już awansu do ćwierćfinału LM mistrzom Polski zależało na jak najlepszym wyniku w tym spotkaniu ze względu, żeby uzyskać jak najwyższy ranking wśród zwycięzców grup.
- Czekamy na rywala w ćwierćfinale i będziemy się bić o Final Four. Nie ma większego znaczenia, kto będzie naszym rywalem - podsumował Tomasz Fornal w Polsacie Sport 1.
Berlin Recycling Volleys przegrał z PGE Projektem Warszawa 1:3 (25:23, 17:25, 18:25, 21:25). Stołeczny zespół podobnie jak jastrzębianie i zawiercianie zaprezentował siłę w rozgrywkach fazy grupowej.
Dwadzieścia zespołów rywalizowało w pięciu grupach. Awans do ćwierćfinału uzyskali tylko ich zwycięzcy. Natomiast drużyny z drugich lokat plus jedna z trzeciego miejsca z najlepszym bilansem utworzą pary barażowe, które wyłonią trzech kolejnych ćwierćfinalistów.
Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) wróciła do formuły Final Four. Po wyłonieniu czterech najlepszych zespołów zostanie ogłoszony gospodarz turnieju finałowego.