Zanosiło się, że po serii dwunastu zwycięstw siatkarki z Nowego Dworu Mazowieckiego doznają pierwszej porażki.
Po dwóch setach meczu na szczycie 1. Ligi Kobiet lider ECO Harpoon LOS przegrywał z wiceliderem KS Piła 0:2. A jednak gospodynie dopisały kolejną wygraną, triumfując 3:2 (18:25, 14:25, 28:26, 25:18, 15:13).
Zapowiadało się bardzo emocjonujące starcie i takie było. Zresztą poprzednie spotkania tych drużyn dostarczały kibicom dużo mocnych sportowych wrażeń. W poprzednich spotkaniach tylko jeden mecz zakończył się szybciej niż po pięciu setach. Ostatnim razem w Pile ECO Harpoon LOS uległ 2:3 i był to ostatnie przegrane spotkanie zespołu z Nowego Dworu Mazowieckiego.
W dwóch pierwszych setach nam się znakomicie układała się gra. Nasze zawodniczki błyszczały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Zagrywka, atak, blok czy przyjęcie wszystko po trochu układało się na pomyślny dla nas wynik.
– powiedział po meczu trener KS Piły, Damian Zemło.
Na początku trzeciego seta przyjezdnym najwyraźniej zabrakło koncentracji. Gospodynie natychmiast wykorzystały ten fakt i napędzały się coraz lepszą własną grą .
Chcieliśmy wrócić do naszej dobrej gry, ale już się nie udało. W trzecim secie zgubiliśmy coś, czego później nie byliśmy w stanie znaleźć. Generalnie ten wynik w hali lidera nie jest taki zły, choć oczywiście jechaliśmy z zamiarem odniesienia zwycięstwa. Pozostała nam surowa lekcja, która mam nadzieję, czegoś nas nauczy.
– podsumował pilski szkoleniowiec.