Sobota to dzień półfinałów Siatkarskiej Ligi Narodów. Jako pierwsze na boisko wybiegły polskie siatkarki, które uległy 0:3 Włoszkom.
W drugim meczu Brazylijki pokonały w tie-breaku Japonki.
To oznacza, że w niedzielę w Atlas Arenie zwyciężczynie VNL 2025 wyłoni mecz Brazylia-Włochy (20:00), a o brąz zagrają reprezentacje Polski i Japonii (16:00).
Półfinał VNL: Włochy - Polska 3:0 (25:18, 25:16, 25:14)
Po trudnym ćwierćfinałowym boju z Chinkami przyszedł czas na spotkanie z reprezentacją Włoch. Stefano Lavarini zdecydował się rozpocząć mecz w takim samym składzie jak ćwierćfinał, a w więc z Aleksandrą Gryką i Agnieszką Korneluk na środku, Martyną Czyrniańską i Martyną Łukasik na przyjęciu, Magdaleną Stysiak w ataku, Katarzyną Wenerską na rozegraniu oraz Aleksandrą Szczygłowską jako libero.
Biało-Czerwone wspaniale otworzyły spotkanie, grając czujnie w obronie i mądrze w ataku (4:0). Niestety Włoszki szybko odrobiły stratę, głównie dzięki dobrym wyborom Alessi Orro (6:6) i nawet jeśli Polki szybko odbudowywały utraconą przewagę to włoska rozgrywająca w dalszym ciągu zaskakiwała swoimi wystawami (10:9). Podopieczne Stefano Lavariniego nie dawały rywalkom odskoczyć, do czasu kiedy w ich grze nie zaczęły pojawiać się niedokładności i nieporozumienia (14:11). Podczas wideoweryfikacji dla reprezentacji Włoch, szkoleniowiec biało-czerwonych przekazał kilka uwag Katarzynie Wenerskiej, która musiała złapać swój rytm. Rozmowa z trenerem przyniosła efekt, a nasze kadrowiczki ponownie złapały kontakt z rywalkami. Włoszki nie oddały jednak tak łatwo inicjatywy, potwierdzając dlaczego znajdują się w absolutnym światowym topie. W tej partii bardzo dobrze pracował włoski blok, który przyniósł przeciwniczkom aż pięć bezpośrednich punktów. Tę odsłonę zakończyła zepsuta zagrywka Aleksandry Gryki.
Drugi set od początku do końca układał się po myśli Włoszek i ciężko było znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Podopieczne Julio Velasco atakowały z dużą skutecznością, podbijały niemożliwe do obrony piłki i w pełni kontrolowały przebieg tej części meczu. Stefano Lavarini próbował zmian, które choć w jakimś stopniu dały nowy impuls do gry, to dystans dzielący obie drużyny wciąż pozostawał duży. Dopiero dobre zagrywki Malwiny Smarzek i sprytne zagranie na siatce Pauliny Damaske pozwoliły zmniejszyć przewagę do czterech punktów. W dalszym ciągu to reprezentacja Włoch dyktowała warunki, wiedziona przez Paolę Egonu, której dyspozycja potrafiła przykryć nawet braki w grze ofensywnej Myriam Sylli. Tym samym to zespół gości zwiększył prowadzenie w meczu.
Początek trzeciej partii był wyrównany, ale Włoszkom znów udało się wyrwać z klinczu i zbudować kilkupunktową przewagę. Trener reprezentacji Polski próbował rotować składem i znaleźć optymalne zestawienie, które pociągnie biało-czerwoną grę w dłuższej perspektywie. Niestety wszelkie zmiany przynosiły raczej chwilowe zrywy, niż na stałe zmieniały obraz tego starcia (12:19). Piłkę meczową dała włoskiej ekipie Myriam Sylla, która skończyła przechodzącą, natomiast spotkanie zakończył atak przez blok Paoli Egonu.
Rywalkami Biało-Czerwonych w meczu o brąz będzie przegrany pary Japonia – Brazylia. Spotkanie rozpocznie się o 16:00.
Półfinał II VNL: Brazylia – Japonia 3:2 (23:25, 25:21, 25:18, 19:25, 15:8)
Pierwszy set bardzo dobrze zaczęły Japonki, które popisywały się znakomitymi obronami. Przez długi czas Brazylijki nie mogły znaleźć sposobu na świetną defensywę rywalek, ale wraz z rozwojem tej odsłony coraz lepszą dyspozycję osiągała Gabi, która kończyła najważniejsze piłki. Ostatecznie emocjonująca końcówka należała do Azjatek.
W drugim secie reprezentantki Brazylii znacznie poprawiły swoją skuteczność w ataku. Cały czas liderką w zespole Canarinhos pozostawała Gabi. Jedynie w końcówce Japonkom udało się postraszyć rywalki i zanotować kilkupunktową serię, która jednak nie zagroziła końcowemu wynikowi.
Trzeci set również należał do Brazylijek. Canarinhos zagrały lepiej w bloku i nie popełniły ani jednego błędu w polu serwisowym, z czym z kolei borykały się Japonki. Ostatecznie zespół z Ameryki Południowej triumfował 25:18 i umocnił się na prowadzeniu w spotkaniu.
Czwarta odsłona padła łupem Japonek, które potrafiły utrzymać przewagę z pierwszej części seta. Tym samym w Atlas Arenie oglądaliśmy tie-break. Dodatkowy set zdominowały z kolei Brazylijki i to one awansowały do finału w którym zmierzą się z Włoszkami.
Tym samym z reprezentacją Polski o brąz Siatkarskiej Ligi Narodów 2025 zmierzą się Japonki. Początek meczu o 3.miejsce o 16:00, natomiast wielki finał rozpocznie się o 20:00.