W sobotę i niedzielę w Bolonii rozegrano turniej finałowy Pucharu Włoch. Po trofeum sięgnęła Sir Susa Vim Perugia z Kamilem Semeniukiem i Wilfredo Leonem w składzie.
Do najlepszej czwórki Polacy awansowali po wygranej 3:0 nad Valsa Group Modeną, na początku stycznia. Wtedy bardzo dobre spotkanie rozegrał Kamil Semeniuk (14 punktów i blisko 80-procent w ataku).
„Wielką czwórkę”, czyli Sir Susa Vim Perugię, Allianz Milano, Itas Trentino i Mint Vero Volley Monzę w swoje gościnne progi przyjęła Unipol Arena w Bolonii. W zaciętych półfinałach zmierzyła się Perugia i Mediolan oraz Trydent i Monza. Oba mecze rozstrzygnęły się w tie-breakach.
W sobotnim meczu Kamil Semeniuk zdobył 18 punktów, a jedno „oczko” więcej i 75-procentową skuteczność w ataku na swoim koncie zapisał Oleg Płotnicki, wybrany z resztą MVP finałów.
W finale Perugia starła się z Mint Vero Volley Monzą i tylko w pierwszym secie oddała pole rywalom. Kolejne trzy odsłony przebiegały pod dyktando zespołu Polaków, który wygrał ostatecznie 3:1. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Kamil Semeniuk, który ponownie zapisał na koncie 18 punktów, jednak tym razem popisał się blisko 60-procentową skutecznością w ataku i dwoma punktowymi blokami. W obu meczach Wilfredo Leon pojawiał się jedynie w polu serwisowym.