Ćwierćfinał VNL: Francja w meczu przeciwko reprezentacji Włoch.

fot. Piotr Sumara / Justyna Matjas

Ćwierćfinał VNL: Francja – Włochy, wypowiedzi pomeczowe

Kategoria

SiatkówkaReprezentacjeSeniorzy

Autor

Angelika Knopek

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

28 cze 2024

W Łodzi trwa turniej finałowy męskiej odsłony Siatkarskiej Ligi Narodów, wczoraj awans do półfinałów zapewniły sobie reprezentacje Japonii oraz Polski, a dziś, w pierwszym meczu, po zaciętym, pięciosetowym starciu z Włochami, triumfowała drużyna narodowa Francji. To właśnie gospodarze tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu będą jutrzejszym przeciwnikiem Biało-Czerwonych w półfinale. Partnerem turnieju jest Województwo Łódzkie.

Francja – Włochy 3:2 (19:25, 25:20, 22:25, 25:22, 15:11)

Benjamin Toniutti, rozgrywający reprezentacji Francji: Dzisiejszy mecz był dla nas bardzo trudny, Włosi zagrali bardzo dobrze. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że najważniejsi gracze zostali we Włoszech, aby się przygotowywać do Igrzysk, więc dzisiaj to była dla niech gra bez większej presji. Z drugiej strony my trochę się męczyliśmy. Myślę, że na początku nie byliśmy wystarczająco agresywni na wysokiej piłce i w kontratakach. W trakcie meczu mieliśmy wiele swoich własnych problemów, ale ale ostatecznie cieszymy się z tego, że awansowaliśmy do półfinału, ponieważ to był nasz cel. Wiemy, że będziemy grać przeciwko Polsce – faworytowi całej Ligi Narodów. To będzie dobry, ale również bardzo wymagający mecz. Na razie musimy odpocząć i przygotować się właściwie do tego starcia.

Jean Patry, atakujący reprezentacji Francji: To spotkanie nie należało do najłatwiejszych, jak każde, w którym walka toczy się w pięciu setach. Włosi mają młody, praktycznie nowy zespół, a dziś zagrali naprawdę bardzo dobry mecz. My dopiero wróciliśmy z Filipin, było ciężko, pojawił się jetlag, ale udało nam się znaleźć rozwiązanie tego problemu. Przed nami mecz półfinałowy przeciwko Polakom, będzie to na pewno magiczne spotkanie, bo atmosfera tutaj jest zawsze wspaniała. Wiemy, że mecz będzie trudny, ale chcemy cieszyć się tym momentem. Warto zauważyć, że chociaż mecz toczył się pomiędzy drużynami Włoch i Francji, hala była prawie pełna, to wspaniałe doświadczenie grać przed polską publicznością. 

Kevin Tillie, przyjmujący reprezentacji Francji: To było dla nas naprawdę wyjątkowo wymagajacy mecz. Włosi przyjechali tutaj z bardzo młodym składem, którymi mimo to gra dobrze i bez presji. Pokazali, że mogą bardzo dobrze serwować, a jednocześnie świetnie odbierać nasze zagrywki. Analizowaliśmy wcześniej ich grę i wiedzieliśmy, że grają bardzo dobrą siatkówkę, dzięki temu że są doświadczeni w profesjonalnych rozgrywkach we Włoszech. Grali dość agresywnie, ale szczęśliwie udało nam się zachować spokój przez cały mecz i utrzymać nasz rytm, aby ostatecznie zwyciężyć.

Andrea Giani, trener reprezentacji Francji: Włochy rozpoczęły ten mecz bardzo agresywną zagrywką, grali bardzo dobrze w ataku, a do tego dołożyli dużo punktów z piłek po wybloku. W trakcie końcówki pierwszego seta, mieliśmy sześć-siedem piłek w kontrze, ale niestety nie udało nam się ich zamienić na punkty. Nie wszystko zawsze szło po naszej myśli, jednak kiedy Earvin wszedł na zagrywkę,udało nam się w końcu przełamać przeciwnika. Zmiana na Brizarda była kluczowa, bo dołożył on mocną zagrywkę oraz jakość w bloku, której tak nam do tej pory brakowało. Wygraliśmy, ponieważ byliśmy gotowi zmienić swoich zawodników i dołożyć jakość w elementach, w których odstawaliśmy od Włochów. Jutro natomiast zagramy z Polską, która jest reprezentacją kompletną: jesteście świetni fizycznie, ukształtowani technicznie, a do tego utalentowani. Macie najlepszego środkowego ligi, możecie wybierać, którego atakującego wpuścić na boisko i nie będzie pomiędzy nimi jakościowej przepaści.

Leandro Mosca, środkowy bloku reprezentacji Włoch: Po takim meczu nie mogę powiedzieć wiele więcej ponad to, że jestem bardzo rozczarowany. Był taki moment, że niemal byliśmy już pewni, że mamy awans! Zadecydowały trzy-cztery piłki, które mogliśmy rozegrać lepiej albo inaczej, i może wtedy w konsekwencji to my cieszylibyśmy się ze zwycięstwa. Teraz przez kilka dni skupimy się na odpoczynku i regeneracji, a później wrócimy do przygotowań do Igrzysk Olimpijskich.

#TAGI