Reprezentacja Polski odniosła drugie zwycięstwo podczas XXI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera rozgrywanego od piątku do niedzieli w TAURON Arenie w Krakowie. - Trener od początku pracy z nami powtarzał, że niezależnie od tego, jaki mecz gramy, każdy z nas ma być gotowy do gry na sto procent swoich możliwości. W sobotę weszło na boisko z ławki kilku zawodników i to się okazał bodziec do lepszej gry - podkreślił Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski.
Biało-Czerwoni nie najlepiej rozpoczęli drugi mecz podczas Memoriału Wagnera. W dwóch pierwszych partiach musieli uznać wyższość Niemiec. Polacy walczyli do końca i trzy kolejne partie po równej grze padły ich łupem. Bardzo dobrą zmianę dał między innymi Tomasz Fornal.
- Po tych dwóch pierwszych setach wszyscy byli niemal już przekonani, że ten mecz dobiega końca. Tak naprawdę spirala błędów, która nakręcała się w dwóch pierwszych partiach często zaczynała się od prostych elementów. Z czasem zaczęliśmy grać coraz lepiej. Pewne niedociągnięcia w grze rywali zaczęliśmy wykorzystywać na swoją korzyść. Trener od początku pracy z nami powtarzał, że niezależnie od tego, jaki mecz gramy, każdy z nas ma być gotowy do gry na sto procent swoich możliwości. W sobotę weszło na boisko z ławki kilku zawodników i to się okazał bodziec do lepszej gry - podkreślił Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski.
Drużyna z Niemiec po spotkaniu bardzo żałowała, że nie udało się jej zakończyć pojedynku w trzech setach, bo miała naprawdę duże na to szanse.
- W dwóch pierwszych setach graliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy swoje szanse w trzecim secie. Trzeba przyznać, że mieliśmy swoje szanse, żeby zakończyć ten mecz w trzech setach. Jednak jej nie wykorzystaliśmy. Myślę, że zabrakło nam spokojnej gry po naszej stronie. Później reprezentacja Polski zaczęła grać coraz lepiej. Cieszę się, że mimo to zespół cały czas starał się walczyć - podkreślił Michał Winiarski, trener reprezentacji Niemiec.
Warto podkreślić, że szkoleniowiec Nikola Gribić w czasie sobotniego meczu Polska - Niemcy rotował składem i dał szansę gry niemal wszystkim zawodnikom. Co więcej, Biało-Czerwoni mieli za sobą również ciężką siłownię.
- Myślę, że całe spotkanie na pewno nie stało na porywającym poziomie. Sporo było obron, to prawda, ale też było sporo błędów. Na pewno wszyscy zmiennicy pomogli drużynie i zmienili obraz gry. Cieszymy się z tego, że mamy zespół, który ma taką jakość - zakończył Grzegorz Łomacz, rozgrywający polskiego zespołu.
W niedzielę na zakończenie XXI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera reprezentacja Polski zagra ze Słowenią. Początek meczu o godzinie 18.30.
Partnerem XXI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera jest Małopolska.