W sobotę 10 sierpnia 2024 roku reprezentacja Polski mężczyzn prowadzona przez Nikolę Grbicia została wicemistrzem olimpijskim. W finale XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość Francji 0:3. - Bardzo chcieliśmy wygrać ten finał, ale się nie udało - powiedział Bartosz Kurek, kapitan polskiej drużyny bezpośrednio po ceremonii medalowej.
Długo polscy kibice musieli czekać na moment, kiedy reprezentacja Polski siatkarzy ponownie zagra w finale Igrzysk Olimpijskich. Musieliśmy czekać na to 48 lat. Po tak długiej przerwie ponownie polscy zawodnicy stanęli na podium tej najważniejszej dla sportowców imprezy. Biało-Czerwoni starali się jak mogli, aby sięgnąć po złoty krążek, ale w sobotnie popołudnie naprawdę trudno było grać przeciwko dobrze dysponowanym Trójkolorowym, którzy przed własną publicznością świetnie spisywali się w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.
- Bardzo chcieliśmy wygrać ten finał, ale niestety się nie udało. Doceniamy ten srebrny medal. Myślę, że z czasem dotrze do nas, co osiągnęliśmy - wyznał po zakończonym finale Bartosz Kurek.
I dodał - Może teraz nie jesteśmy zbyt usatysfakcjonowani z wyniku całego turnieju, ale jak emocje już opadną to zrozumiemy, co udało się nam osiągnąć. Jestem dumny z całej drużyny!
Kapitan reprezentacji Polski po finale został zapytany, czy zespół nie czuł się zmęczony po tym niezwykle wyczerpującym półfinale ze Stanami Zjednoczonymi oraz czy ten sobotni mecz wiązał się z jakimiś dodatkowymi obciążaniami emocjonalnymi.
- Absolutnie ten mecz półfinałowy nie miał wpływu na dzisiejsze spotkanie. A co, do meczu, to oczywiście zawsze jest jakieś pewne obciążenie, ale nie myślałem o tym. Skupiłem się na grze - podkreślił atakujący.
Padło także pytanie o dalszą karierę reprezentacyjną atakującego. Czy Igrzyska Olimpijskie w Paryżu były jego ostatnim występem w reprezentacyjnej koszulce? - Zobaczymy, co przyniesie przyszłość - zakończył Kurek, aktualny wicemistrz olimpijski.
Źródło: Martyna Szydłowska z Paryża