Historyczny turniej o TAURON Puchar Polski siatkarzy

Historyczny turniej o TAURON Puchar Polski siatkarzy

Kategoria

SiatkówkaReprezentacjeSeniorzy

Autor

KP/plusliga, fot. Piotr Sumara

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

11 kwi 2025

Turniej o TAURON Puchar Polski 2025 siatkarzy jeszcze się nie rozpoczął, a już przeszedł do historii polskiej siatkówki. Pobity został bowiem pierwszy rekord, a jego autorami są kibice, których przez dwa dni będzie w TAURON Arenie w Krakowie 30 tysięcy.

Po raz czwarty Kraków gości najlepsze polskie drużyny siatkarskie w finałach Pucharu Polski, a po raz trzeci z rzędu zagrają one w TAURON Arenie. – Kraków się zakochał w siatkówce, a siatkówka w Krakowie. Może w przyszłym roku trzeba będzie dobudować trybuny – stwierdził Tomasz Marzec, dyrektor zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie. Z roku na rok frekwencja rosła, a w obecnej edycji TAURON Pucharu Polski będzie wyjątkowa, bo praktycznie wszystkie bilety zostały wyprzedane. Oznacza to, że zarówno na sobotnich półfinałach, jak i na niedzielnym finale powinno być po 15 tys. kibiców.

Jak podkreśla Jacek Gryzło, wiceprezes zarządu Kraków Arena SA, przez 10 lat w największej polskiej hali sportowej odbyło się 380 imprez, z czego 120 to mecze siatkówki, które obejrzało w sumie 760 tys. kibiców.

Zainteresowanie finałami TAURON Pucharu Polski jest rekordowe, ale trudno się dziwić, bo uczestnicy są najwyższej klasy: JSW Jastrzębski Węgiel, PGE Projekt Warszawa, Aluron CMC Warta Zawiercie i BOGDANKA LUK Lublin.

- Spotykają się najlepsze polskie drużyny, które są w półfinale PlusLigi, niektóre w finałach Ligi Mistrzów, a BOGDANKA LUK Lublin to zdobywca Pucharu Challenge – przypomniał Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki, organizatora imprezy.

Według niego, zawsze po sukcesach reprezentacji rośnie frekwencja, a w ubiegłym roku Biało-czerwoni zdobyli srebro olimpijskie na igrzyskach w Paryżu. Potwierdza to także rekord zainteresowania PlusLigą – w tym sezonie w halach było już ponad 600 tys. fanów, co jest najlepszym wynikiem w historii PLS.

Wyjątkowość turnieju podkreślają siatkarze i trenerzy drużyn, które zakwalifikowały się do finałowego turnieju. – To, że możemy tu być, potwierdza, że należymy do czołówki PlusLigi – twierdzi Massimo Botti, szkoleniowiec BOGDANKI LUK-u. Jan Nowakowski, środkowy zespołu z Lublina, przypomniał, że w 2024 roku jego drużyna była w Krakowie w innej roli – debiutanta w takim gronie. - Teraz jesteśmy w stanie przywieźć puchar do Lublina – uważa.

Rywalem BOGDANKI LUK-u w półfinale będzie JSW Jastrzębski Węgiel, który w pięciu ostatnich edycjach TAURON Pucharu Polski awansował do finału, ale w tym czasie nie udało mu się zdobyć trofeum. – Oczekuję fantastycznego weekendu, ale żeby wygrać, musimy pokazać swoją najlepszą siatkówkę – uważa Benjamin Toniutti, kapitan aktualnego mistrza Polski.  A trener Marcelo Mendez dodaje, że jastrzębian interesuje wyłącznie zwycięstwo w turnieju.

W drugiej parze zmierzą się PGE Projekt Warszawa z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, obrońcą pucharu. Piotr Graban, trener zespołu ze stolicy, cieszył się, że na konferencji prasowej  jest w gronie tak świetnych szkoleniowców i siatkarzy. - Mam nadzieję, że w sobotę z kibicami będzie jeszcze piękniej, a w niedzielę najpiękniej - dodał.

Tak się złożyło, że te same pary będą rywalizować w półfinale PlusLigi. – Nie myślimy jeszcze o półfinałach, bo liczy się to, co będzie teraz – zapowiedział Michał Winiarski, trener Aluronu CMC Warty. A Mateusz Bieniek, kapitan drużyny, przypomniał, że w krakowskim turnieju wystąpią cztery zdecydowanie najlepsze zespoły tego sezonu. - Poziom będzie więc niesamowicie wysoki – uważa.

Program turnieju

Sobota

JSW Jastrzębski Węgiel – BOGDANKA LUK Lublin, godz. 14.45

PGE Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie, godz. 18.00

Niedziela

Finał – godz. 14.45

#TAGI